Decyzja o wyprowadzce za granicę to duże przedsięwzięcie. Będąc jeszcze w Polsce trzeba pomyśleć o wielu szczegółach, które czasem mogą trochę przytłoczyć swoją mnogością. Ja byłem w tej sytuacji niewiele ponad rok temu i chociaż dla mnie był to czas ekscytujący, czasem sam potrzebowałem porady „co, gdzie i jak”. W dzisiejszym wpisie chciałbym zaprezentować wam taką ogólną listę rzeczy, o których trzeba pomyśleć przed wyjazdem. Lista ta jest oczywiście subiektywna i skrojona pod Londyn, ale pewne tematy są na tyle uniwersalne, że nie ma znaczenia, gdzie jedziecie.
1. Mieszkanie
Kwestia zamieszkania, czyli priorytet na Waszej liście przygotowań. Sposobów na mieszkanie w Londynie jest kilka, najpopularniejszymi jednak są akademik oraz wynajęcie pokoju u prywatnego landlorda.
Akademiki jednak są dość drogie, ponieważ najczęściej uczelnia wymaga jego spłaty w dwóch ratach na co (można to również rozłożyć na kilka lat), zarabiając w złotówkach, trudno sobie pozwolić, jeśli nie ma się większego budżetu. Wiem, że z niektórymi uczelniami można się dogadać i płacić czynsz miesięcznie, ale jest to kwestia indywidualna.
Ja z początku przymierzałem się do akademiku z prostego powodu – jest to opcja najprostsza z punktu widzenia ucznia polskiego liceum. Ostatecznie wybrałem jednak drugą opcję, bo jest po prostu tańsza i w dłuższym okresie również łatwiejsza. Udało mi się po znajomości znaleźć mały pokój w północno-zachodnim Londynie blisko mojej uczelni i była to idealna opcja na sam początek. Wam również polecam kontaktować się ze znajomymi i rodziną w Anglii, w końcu w tych czasach trudno nie znać nikogo kto tutaj mieszka. Jeśli jednak nie macie takiej znajomości to nie jest to koniec świata, na naszej grupie na Facebooku Studia w Anglii – Studenci> lub Studia w Anglii – Wynajem Mieszkania> jest pełno ogłoszeń od osób, które szukają współlokatorów lub chcą oddać swój sprawdzony pokój w nowe ręce. Polecam również stronę „spareroom” na której jest dużo ogłoszeń o pokojach do wynajęcia.
Pokoi lub całych domów/mieszkań do wynajęcia możesz szukać w internecie, np. na portalu ZOOPLA. Jeśli nie masz nic załatwionego przed wylotem do Anglii to polecam Airbnb na tydzień i szukanie pokoi w miejscowych agencjach nieruchomości lub po prostu wśród licznych ogłoszeń na FB. Cena wynajmu pokoju to średnio 300-500 funtów miesięcznie, zależy czy rachunki są wliczone w cenie.
2. Odpowiedni zasób gotówki i praca
Przyjeżdżając do Londynu, musicie się liczyć z tym, że jest to jedno z najdroższych miejsc w Europie. Zarabiając lokalnie jest to mniej odczuwalne, ale wydając złotówki boli bardziej. Zanim podejmiecie się swojej pierwszej pracy musicie mieć bufor gotówkowy, aby nie stresować się za bardzo podczas poszukiwań. £1000 to takie minimum, zależy, ile kosztuje Wasz pokój. Reguła jest taka, żeby mieć przynajmniej na dwa czynsze i na życie w międzyczasie. Jedzenie w sklepach spożywczych jest dość tanie i porównywalne do cen w Polsce (co jest dość śmieszne, biorąc pod uwagę, że tutaj zarabiacie „5” razy więcej). W Londynie bardzo łatwo jest znaleźć pierwszą pracą, co prawda preferowane jest doświadczenie pracy już w UK, ale mi się udało znaleźć pracę bez takowego, więc na pewno jest to możliwe! Na temat poszukiwania pracy wypowiem się w kolejnym wpisie, bo chciałbym się skupić na kilku technikach, które mogę polecić.
Pracy możesz szukać będąc jeszcze w Polsce, przydatne są takie strony jak Indeed, Totaljobs czy LinkedIn gdzie tworzysz swój profil dodając niezbędne dokumenty, a wtedy aplikacja o pracę to kilka kliknięć myszką i GOTOWE!
Pracy możesz też szukać na różnych grupach na FB. Pomocne jest szukanie bezpośrednio na stronach internetowych miejsc, w których chciałbyś/chciałabyś pracować, np. Costa, Starbucks, H&M, McDonadl’s – UWAGA! Dla wielu miejsc jest to jedyna możliwa forma aplikacji o pracę! Najmniej popularne jest chodzenie z papierowym CV, niestety rzadko można już spotkać wydrukowane ogłoszenia o dostępnych stanowiskach. Jeśli masz znajomości to wykorzystaj je! Z własnego doświadczenia wiem, że pracodawcy chętnie zatrudnią osobę, którą polecił im ich dobry pracownik.
By uzyskać dostęp do kreatora CV i ofert pracy, zarejestruj się na naszej stronie>
3. National Insurance Number (NIN)
NIN potrzebuje każdy zamierzający podjąć pracę na terenie Zjednoczonego Królestwa, a tą naprawdę Wam polecam, bo pozwala to Wam uniezależnić się od rodziny i utrzymywać się samemu na dobrym poziomie.
Sam proces uzyskania numeru NIN, który jest numerem ubezpieczenia, nie jest skomplikowany, ale niestety dość czasochłonny. Ja miałem trochę łatwiejszy start rok temu, gdyż NIN zdobyłem już ponad 3 lata temu, kiedy przyjechałem na wakacyjną pracę. Proponuję umówić się na spotkanie w lokalnym Job Centre jeszcze w Polsce i wybrać termin jak najbliższy Waszemu przyjazdowi do UK. Na wyrobienie waszego numeru NIN trzeba potem czekać około 6 tygodni.
W teorii NIN nie jest potrzebny do pracy, ale w praktyce każdy pracodawca go wymaga. Wielu z nich jednak przyjmie Was do pracy na podstawie pisma, które dostaniecie z Job Centre potwierdzające ubieganie się o rzeczony numer lub potwierdzenia z uczelni, że zaczynacie studia od tego roku. W najgorszym wypadku zostanie od was pobrany tzw. „emergency tax”, który zostanie zwrócony Wam w kolejnej pensji, z już przyznanym odpowiednim „tax code” i NIN.
W rzeczywistości wygląda to następująco.
- Dzwonisz pod numer: 0800 141 2075 – dostaniesz zaproszenie na interview w lokalnym Job Centre;
- Zabierz ze sobą wszystkie dokumenty, które mogą potwierdzić Twoją tożsamość, np.: paszport lub dowód, residence permit (zezwolenie na pobyt – jeżeli takie posiadasz), akt urodzenia, akt małżeństwa (jeżeli taki posiadasz), prawo jazdy;
- Nie spóźnij się na ustalone spotkanie, bo możesz potem czekać nawet kilka msc. na kolejne;
- Poczekaj aż pocztą dostaniesz potwierdzenie aplikacji o NIN, a następnie oficjalny list.
4. Konto bankowe
Lokalne konto bankowe jest konieczne do rozpoczęcia jakiejkolwiek pracy w kraju, aby uzyskiwać swoją pensję. Jest to dość skomplikowane na samym początku, bo banki wymagają jakiegoś potwierdzenia waszego adresu, aby otworzyć Wam rachunek. Z tego powodu absolutnie najłatwiejszą opcją jest Revolut, który możecie otworzyć jeszcze przebywając w Polsce.
Revolut ma wiele zalet, z których największą jest fakt, że jedyne co potrzebujecie, aby go aktywować to Wasz polski dowód osobisty lub paszport. Uzyskujecie dzięki temu dostęp do rachunku, który ma przypisane dane konta brytyjskiego jak i polskiego. Możecie spokojnie użyć go do pierwszej wypłaty a następnie założyć konto np. w HSBC, któremu wystarczy pismo od pracodawcy potwierdzające Wasz adres.
Revolut to również narzędzie, które pozwoli zaoszczędzić wam masę pieniędzy. Przelewając pieniądze np. z PKO na konto brytyjskie oba banki potrącą Wam prowizję od tej kwoty. Revolut oferuje przewalutowanie zgodne z międzynarodowym kursem i nie pobiera opłat do £5000 w danym miesiącu. Kartę z Revolut dostaniesz w ciągu 3 dni!
Jeżeli chodzi o procedurę założenia konta w banku:
Aby ustalić datę spotkania w banku w celu założenia konta niezbędne są takie dokumenty jak „proof of identity” (lepiej paszport niż dowód) oraz „proof of address” (najlepsza opcja to list od uczelni, który generujesz przez stronę internetową CUmoodle w sekcji NOVA wydrukowany koniecznie na kolorowo; inne przydatne dowody zamieszkania to TAX letter, umowa wynajmu mieszkanie zazwyczaj nie jest akceptowana, potwierdzeniem zamieszkania mogą być też rachunki za gaz, prąd, ale niestety nie za telefon czy internet).
5. Numer telefonu
Brytyjski numer telefonu jest konieczny, aby komfortowo korzystać z lokalnych usług jak i z serwisów rządowych. Najbardziej opłacającą się opcją jest kontrakt na co najmniej 12 miesięcy. Ja osobiście korzystam z usług O2 na które nie mogę narzekać. Za £22 miesięcznie dostaję nielimitowane rozmowy, smsy oraz 40 GB transferu.
6. Rejestracja u lokalnego GP
GP czyli lekarz rodzinny. Przyjeżdżając do UK warto w miarę szybko znaleźć swojego lokalnego GP i zarejestrować się tam. Z tego co pamiętam wymagany do tego jest NIN. Rejestracja daje wam dostęp do usług NHS do których dostęp mają Brytyjczycy.
Powyższa lista to takie podstawy, dzięki załatwieniu których możecie na spokojnie przejść do koncentracji na studiach. Wydaje się, że jest to dużo, tym bardziej jeśli dotychczas mieszkaliście z rodzicami. Wierzę jednak, że jeśli podjęliście dzielną decyzję na wyjazd do innego kraju, a tym bardziej do obszernego Londynu, będziecie w stanie przejść przez te wszystkie kroki bez problemu. Jest to duża lekcja samodzielności, w końcu kto, jak nie wy!
Hubert – student 2 roku Computer Systems Engineering na Middlesex University