Cześć, jestem Jagoda i dzięki ekipie „Studia w Anglii” przeżywam przygodę życia! Od października 2016 roku jestem studentką London Metropolitan University na kierunku Translation MA. Uczę się multikulturowej grupie (każdy z nas jest z innego kraju!) i poznaję uroki życia w jednym z najpiękniejszych miast świata! Ekipa „Studia w Anglii” od początku mocno mnie wspierała, odpowiadała na wszystkie pytania, sprawdziła PS i referencje, a także motywowała do działania, gdy proces aplikacji i czekanie na odpowiedź wydawały mi się bardzo męczące. Kiedy wreszcie dostałam ofertę „unconditional”, nie mogłam być bardziej szczęśliwa. Jednym z większych plusów moich studiów w UK jest to, że magisterka trwa tu zaledwie rok. Oprócz tego zajęcia to tylko około 15 godzin tygodniowo w pierwszym semestrze, a w kolejnych nawet mniej, co daje czas na pracę oraz przyjemności ;). Na uczelni nigdy nie musiałam być wcześniej niż o 12, a wychodzę najpóźniej (i to bardzo rzadko) o 20. Muszę także odbyć obowiązkowe praktyki, co bardzo sobie cenię – któremu pracodawcy nie spodobałby się staż w stolicy Wielkiej Brytanii w CV? 😉 Londyn co prawda nie należy do tanich miast, ale chcieć to móc, więc jeśli martwisz się, że nie utrzymasz się sam/sama, możesz przestać ;). Ja pracując w restauracji około 25 godzin tygodniowo jestem w stanie sama opłacić sobie czynsz za pokój, rachunki, jedzenie itd., czyli utrzymać się samodzielnie. Pracę znalazłam tego samego dnia, którego się wprowadziłam zostawiając CV w restauracjach i kawiarniach w pobliżu mieszkania (mnie udało się z polskim CV, ale radziłabym jednak przygotować to brytyjskie ;)). Na początek lepiej dobrze mieć odłożoną dość sporą kwotę, dlatego że najczęściej najemcy żądają depozytu oraz czynszu za miesiąc z góry (w moim przypadku było to około 800 funtów). Na początku składanie podania może wydawać się trochę przytłaczające, ale dzięki nieocenionej pomocy studiawanglii.pl, która w dodatku jest darmowa, wszystko jest możliwe! Może i po przylocie tutaj czułam się samotna i bardzo tęskniłam za domem, ale szybko nauczyłam się z tym żyć i nie zamieniłabym tego doświadczenia na żadne inne. Oczywiście zdarzają się wzloty i upadki, ale skoro one zdarzają się zawsze i wszędzie, to dlaczego nie w mojej wymarzonej Anglii? Nie marnuj szansy! Skorzystaj ze wsparcia i spełniaj marzenia tak jak ja.
