Osoby, które znają mnie dłużej wiedzą, że nie zawsze byłam odważnym człowiekiem. Bo nic samo się nie dzieje!
JEŚLI SIĘ CZEGOŚ BOISZ – ZRÓB TO!
Moja decyzja o wyjeździe na studia do Anglii była bardzo spontaniczna, wręcz szalona. Więcej o tym napiszę w kolejnym poście.
Co świadczy o odwadze do życia? Przede wszystkim musimy otworzyć się na inne drogi w życiu i powiedzieć sobie „Dobrze! Niech się dzieje co chce, jakoś sobie poradzę!”
Wszystkie bariery językowe są tylko w naszej głowie. Martwisz się, że nie dogadasz się po angielsku? Pomyśl sobie, że ludzie jadą do obcych miejsc nie znając ani trochę języka, a Ty przecież uczysz się go na co dzień, oglądasz zagraniczne filmy, słuchasz piosenek po angielsku. Przecież podstawowe sprawy dasz radę załatwić sam!
No właśnie, bycie samemu. Nie miałam pojecia, ile to nauczy mnie odwagi. Odkąd mieszkam sama nie boję się już niczego! Paradoks, prawda?
Przez to, że jestem w Anglii – muszę mówić cały czas po angielsku, bo inaczej nic nie zdziałam. Muszę sama otworzyć konto w banku, iść do lekarza, pojechać do innego miasta. Kiedyś czułam wewnętrzną blokadę.
Kiedy jesteśmy jedynymi osobami, które mogą sobie pomóc, nie ma innego wyjścia – trzeba wziąć się w garść i pokonać swój strach.
Tak właśnie stajemy się odważni! A w życiu chcemy sięgać po najlepsze, prawda?