autor: Cynthia Wojtczak, studentka 1 roku Psychology na Swansea University

Nawet jeżeli otrzymaliśmy pożyczkę studencką, wyjazd na studia wiąże się z kosztami. Ile dokładnie kosztuje życie tutaj i jak dużo potrzebujemy na przyjazd tutaj?

Przyjazd

Przyjazd jest jedną z kosztowniejszych rzeczy, ale nie ma na to innej metody. Aby zaoszczędzić trochę na locie, polecałabym wam kupować bilety ze sporym (2/3 miesięcznym) wyprzedzeniem, ponieważ wtedy są tańsze. Poniżej macie wykres kosztów transportu:

Samolot i bagaż

Jeżeli zastanawiacie się nad przylotem tutaj, koniecznie kontrolujcie ceny lotów przez strony internetowe, zawsze pokazują wam, które dni są najtańsze. Niestety to nie znaczy, że najwygodniejsze, ponieważ możecie mieć lot bardzo wcześnie rano bądź bardzo późno w nocy. Także do was należy decyzja czy robicie to po kosztach czy zależy wam na komforcie. Ale warto to kontrolować i kupować wcześniej, bo czasem udaje się znaleźć fajny lot po niskich cenach.

Zależy też skąd lecicie i czy wybraliście Londyn czy inne miasto. Mnie osobiście najbardziej pasował Londyn, pomimo że inne lotnisko było bliżej, ale było to jedno z droższych w UK i za bilet bez bagażu można było zapłacić ponad 800zł. Sprawdźcie swój dojazd i jak długo musielibyście jechać z lotniska do waszego miasta, bo to może podpowiedzieć wam, co wybrać.

Ja leciałam z tygodniowym wyprzedzeniem rozpoczęcia roku akademickiego i mogę powiedzieć, że za mój bilet ze wszystkimi opłatami dałam 530 zł, nie kupując go z wyprzedzeniem, z opcjonalnym ubezpieczeniem (40 zł), którego nie musicie kupować, (ale ja po wcześniejszych doświadczeniach z lataniem, wolałam być spokojniejsza w razie jakbym chciała przebudować lot na inny), zabierając ze sobą dużą walizkę (limit 32 kg, co jest dodatkowo płatne – ok 90/100 zł, ponieważ normalny bagaż to 24 kg – w zależności od linii lotniczych), mniejszą w luku i torbę na laptopa i z opcją bezpłatnej rezerwacji miejsca oraz odprawy w pierwszej kolejności.

Da się oczywiście polecieć taniej, jeżeli kupicie bilet wystarczająco wcześnie. Mnie zależało na komforcie, więc wybrałam ubezpieczenie i większy, dodatkowo płatny bagaż, żeby w tym dniu niczym dodatkowo się jeszcze nie stresować.  Wy nie musicie też brać ze sobą tak dużo rzeczy – możecie je wysłać pocztą (koszt za dużą, kartonową paczkę tutaj to ok. 200 zł), jeżeli zdecydujecie, że nie potrzebujecie wszystkiego od razu i możecie poczekać.

Ale tak dla porównania, ja za same bagaże w cenie mojego biletu dałam 170 zł. Także to też zależy czy potrzebujecie ich od razu i czy są ciężkie, ponieważ cena jest przeliczana w stosunku do wagi.  I moja rada dla was: Nie zabierajcie pierdół, naprawdę, niektóre rzeczy lepiej kupić tutaj na miejscu, niż wieźć je ze sobą tyle kilometrów. Więc jeżeli czegoś bardzo nie potrzebujecie, zostawcie to w domu 😉

Transfer z lotniska do centrum

Jeżeli lecicie do Londynu bądź innego miasta ze znacznie oddalonym od centrum lotniskiem, zorientujcie się w cenach busów. Ja również nie rezerwowałam wcześniej i zapłaciłam 60 zł za transfer z Luton do centrum Londynu.  Ale da się taniej. Ja tego nie zrobiłam, bo zwyczajnie miałam za dużo rzeczy przed wyjazdem i nie wiedziałam też gdzie, co i jak; nie miałam też kogo o to spytać, dlatego skorzystajcie z łatwiejszych rozwiązań i posprawdzajcie przetestowane opcje, bo naprawdę łatwiej uczyć się na cudzych błędach. Także polecam zobaczyć sobie dojazdy na stronie National Express, bo bilety możecie znaleźć już od 35 zł.

Bus czy pociąg?

Pod kątem kosztów – zdecydowanie bus. Pociągi są tutaj bardzo drogie i możecie za to wydać nawet 50 funtów (ok. 250 zł). Ja również postawiłam na komfort i szybkość, która w tamtym momencie była kluczowa, i pojechałam pociągiem. Całkowicie rozumiem, dlaczego ich pociągi są tak drogie (w skrócie: wyobraźcie sobie mówiące do Was drzwi toalety w pociągu), jednak następnym razem na pewno wybiorę busa. Dojazd busem zazwyczaj zajmuje trochę więcej czasu (do mojego miasta jest to ok 2 h więcej), ale moim zdaniem nie jest to warte 200 zł więcej.

Kiedy będziecie jechali (i nie byliście jeszcze studentami w Polsce), nie będziecie mieli jeszcze karty studenckiej, więc nie przysługuje Wam ulga. Jest to różnica 10 funtów (ok. 50zł). Nie jestem pewna jak to wygląda z polską kartą studencką i jak się tutaj ją uznaje, także warto sprawdzić to bezpośrednio na stronie przewoźników. Bilety możecie znaleźć już nawet od 35 zł.

Mieszkanie – akademik czy dom studencki?

Akademiki

Mieszkanie w akademiku może okazać się dla was korzystniejsze, ponieważ macie blisko na wykłady, jednak jest to znacznie droższe rozwiązanie.

Ceny wahają się od 480 funtów d0 590 (jeżeli np. chcecie podwójne łóżko i aneks kuchenny w pokoju).
W Swansea jest również prywatny akademik z siłownią i innymi udogodnieniami, oddalony jakieś 25 min od uniwersytetu, gdzie pokoje kosztują ok 500 funtów /miesiąc.

Dom studencki

Domy studenckie zdecydowanie bardziej się opłacają. Zazwyczaj są to 4-7 osobowe domy, gdzie każdy ma swój pokój i ze współlokatorami dzieli się łazienki (zazwyczaj są dwie), kuchnię oraz ewentualnie salon (ponieważ nie wszystkie domy go mają). Można znaleźć pokoje już od 250-290 funtów, ale to zależy dużo od lokalizacji, miasta i … warunków, jakie są oferowane, ponieważ nie wszystkie domy są w najlepszym stanie.
Poszukajcie na stronach agencji mieszkaniowych/innych stronach internetowych/ spare room (strona internetowa gdzie ogłaszają się właściciele/agencje/ domy studenckie, które szukają dodatkowego współlokatora/współlokatorki).

Depozyt

Jeżeli chcecie mieszkać w domu studenckim dochodzą do tego koszty depozytu, który płacicie przy wprowadzaniu się, a dostajecie go powrotem – jeżeli nic nie jest zniszczone – przy wyprowadzaniu się. Depozyt to zazwyczaj równowartość kosztów miesiąca wynajmu. Ciężko negocjować go na raty, ponieważ właściciele nie trzymają go u siebie, tylko oddają specjalnej placówce, która go dla was przetrzymuje do końca trwania umowy wynajmu.

Ja wynegocjowałam brak depozytu – płacę za to (bezzwrotnie) 15 funtów/miesięcznie (ok. 75 zł) więcej. Dla mnie była to lepsza opcja, żeby nie dodawać dodatkowych kosztów. Rzadko się to zdarza, ale czasem możecie wynegocjować z właścicielem brak depozytu. Spróbować nie zaszkodzi, także zawsze pytajcie o inne opcje, bo może uda wam się coś wynegocjować – może wam np. obniżyć depozyt.

Koszty życia

Walia jest jednym z miejsc, gdzie koszty życia są niskie w porównaniu z innymi w UK. Ile wydaje się tutaj na życie?

Jedzenie – tygodniowe wydatki

Ciężko jest dokładnie przeliczyć ile będziecie wydawać, ponieważ to zależy od diety i indywidualnego stylu życia oraz czy chcecie sami/same gotować, czy bardziej stawiacie na gotowce do odgrzania, co oczywiście jest droższe.

Ja jestem wegetarianką i moja dieta jest głównie warzywna, więc muszę zastąpić sporo rzeczy innymi składnikami, dlatego wydaję więcej na owoce i warzywa ok 10 funtów/tydzień łącznie, a mniej na rzeczy obiadowe ok. 10 funtów ( w tym makarony, sosy, pizze, mrożonki).

Ale nie musicie się martwić, tę tabelę przygotowałam również w oparciu o relacje moich nie-wegetariańskich znajomych, także będzie ona adekwatna. Moi znajomy wydają za to mniej na warzywa i owoce, a więcej na rzeczy obiadowe, ze względu na kupowanie mięsa czy ryb.

Wegetarianizm i weganizm

UK jest drugim najlepszym miejscem do życia dla wegetarian i wegan, więc dużo wegańskich produktów tutaj – zupełnie odwrotnie niż w Polsce – jest tańszych. Np. za 1l mleka sojowego wydacie 1-1,60 funta (tyle kosztuje najdroższe z orzechów nerkowca). W każdym sklepie macie odpowiedniki mięsnych potraw – wegetariańskie lasagne, warzywne kotlety, wegańskie żelki itd., a ich ceny nie różnią się zbytnio od cen innych, mięsnych odpowiedników. Więcej byciu wegetarianinem/weganinem w UK poświęciłam osobnemu artykułowi.
Pieczywo – jest tutaj dość drogie w porównaniu do Polskich warunków. Najtańsze tostowe to 1 funt, a takie lepsze ok. 2 funtów. Bułka kosztuje około 30 pensów (czyli jakieś 1,50 zł).

Chemia – zależy czy zwracacie uwagę na markę. Najtańsze kapsułki do prania – które mnie wystarczają na ponad miesiąc – znajdziecie po 3 funty (15zł), a takie znanych firm, potrafią kosztować 2x więcej. Z papierem to samo – od 2 funtów za zwykły, biały z Tesco do ponad 5 w innych sklepach.

Kosmetyki – tutaj zdecydowanie dziedzina, w której prowadzą Panie, także Panowie możecie odliczyć sobie spokojnie jakieś 5 funtów. Ja nie używam odżywek i innych podobnych rzeczy, więc praktycznie kupuję tylko żel do mycia twarzy, tonik, płatki kosmetyczne, szampon i pastę do zębów. Spokojnie zamkniecie się w 10 funtach. Jeżeli dziewczyny przewidujecie wydatki jakichś specjalnych kremów/ drogich maseczek, to musicie brać pod uwagę, że to co najmniej takie same koszty. Także akurat to warto ze sobą zabrać z Polski 😉 I nie polecam Wam też kupować w drogeriach; za te same produkty wydacie nawet dwa razy więcej co w mniejszych sklepach, typowo z chemią i kosmetykami.

Słodycze – nie kupuję ich jakoś dużo, ale miałam wiele okazji zorientować się ile co kosztuje. Paczka czekolady, paczka żelków – 1 funt, słoik Nutelli ok.2 funtów, batonik 50 pensów (2,50 zł).

Jedzenie na mieście – za angielskie śniadanie, którym ja najadam się też na lunch, wydacie zazwyczaj 5 funtów.

Czyli w skrócie, jak mówiłam –dużo bardziej opłaca się robić jedzenie w domu, ale na mieście też da radę się najeść.

Autobusy

Nie ma tutaj biletów miesięcznych, (czyli łódzkich migawek). Możecie kupić bilet za 200 funtów na cały rok albo kupować bilety na poszczególne przejazdy – tutaj przeciętnie 2, 60 – 3,60 funtów/bilet.

Rozrywka

Z bardziej rozrywkowych rzeczy:

Societies

Warto jeszcze wspomnieć o stowarzyszeniach w szkole zwanych societies, które łączą ludzi z podobnymi zainteresowaniami i organizują różne towarzyskie zajęcia jak wyjścia do kina, wspólne wieczory i wiele więcej. Za ich członkostwo się płaci – w zależności od tego, co robi stowarzyszenie od 1 do nawet 20 funtów (za członkostwo w sportowym society, gdzie potrzeba np. wykupić miesięczny wstęp na basen) za cały rok, ale zazwyczaj jest to kwestia ok. 3-5 funtów.

Chcesz dowiedzieć się więcej o mojej uczelni lub kierunku bądź umówić się ze mną na konsultacje? Odezwij się do Teamu Studia w Anglii pomoc@studiawanglii.pl, na pewno cię ze mną skontaktuje!