autor: Cynthia Wojtczak, studentka 1 roku Psychology na Swansea University
W UK panuje inna kultura, ludzie mają inne podejście i inną mentalność, więc zrozumiałe jest też, że wiele rzeczy może nas zaskoczyć. Niektóre z nich były jednak dla mnie całkowicie niespodziewane. Dowiedzcie się, co najbardziej zaskoczyło mnie po przyjeździe na studia w UK…
- Wzajemna sympatia
Ludzie tutaj rzeczywiście są dla siebie bardzo mili i na to byłam przygotowana. Jednak nie wyobrażałam sobie, do jakiego stopnia jest to posunięte. Przepraszanie siebie za stanięcie na drodze, za potrącenie podczas przechodzenia w sklepie… tutaj to codzienność! Co jest dla nas, Polaków, często ciężkie do wyobrażenia. Nie spotkacie więc tutaj rodzica krzyczącego na dziecko na ulicy ani ludzi kłócących się na ulicy.
- Tolerancja
W UK panuje atmosfera wzajemnej akceptacji i tolerancji wobec inności. Bycie innym i okazywanie tego nie jest tutaj tematem tabu. Na homoseksualne pary nikt nie patrzy się dziwnie, a jeżeli nie utożsamiasz się ze swoją płcią, uniwersytet ma obowiązek zadbać o to, by zwracano się do Ciebie w formie, w jakiej sobie życzysz. To samo tyczy się osób, które swoją wyższą edukację rozpoczęły późno i są już po ślubie (wtedy formą powinno być Mrs. nie Miss).
Tolerancja jest tutaj podstawą do przyjaznej atmosfery, zwłaszcza uwzględniając różnorodność pochodzenia osób z zagranicy i wieku studentów. Potrafi ona jednak nadal czasem zaskoczyć. Dla mnie najbardziej zaskakujące było chyba, że na Azjatów nie powinno się mówić „Asians” ale „people from Asia”- tym bardziej, że w Polsce nie mamy na to określenie innego zamiennika.
- Domowe utrudnienia i inne zabawne historie
Ostatni i najbardziej zaskakujący punkt, który przysporzył mi niemało trudności. Przed przyjazdem tutaj wiedziałam, żeby kupić przełącznik do kontaktu (pamiętajcie o tym!), ponieważ w UK są inne gniazdka, jednak takich niespodzianek okazało się być dużo więcej.
Klamkę np. trzeba podnieść do góry przed otwarciem i zamknięciem drzwi (bywa irytujące i trudne do wykonania, zwłaszcza kiedy ma się torbę i dwie siatki zakupów…). Ja sama pierwszego dnia po wprowadzeniu dzwoniłam do mojego agenta nieruchomości z zapytaniem czy drzwi są zepsute, czy to ja czegoś nie rozumiem, ponieważ nie mogłam ich zamknąć, na co uprzejmie poinformował mnie, że tutaj drzwi działają odrobinę inaczej…
Umywalki w nowszych domach niczym nie różnią się od naszych, „bardziej europejskich”, jednak w tych starszych spotkacie się z osobnym kranem do ciepłej i zimnej wody. Czasem nadal bywa to sztuką odpowiednio odkręcić oba tak, aby woda nie była ani za zimna, ani za gorąca…
I nie mogło obyć się bez powrotu do kwestii angielskich gniazdek po raz drugi. Otóż nie wystarczy podłączyć urządzenia do ładowania… nie zapomnijcie o przycisku On/Off!
- Segregacja śmieci
W UK ludzie bardzo poważnie podchodzą do tematu segregacji. Głównie w związku z tym, że dużo więcej produktów niż w Polsce, jest pakowanych w plastikowe opakowania. W wielu krajach zostały nawet wprowadzone finansowe kary za niesegregowanie – a UK jest jednym z nich. Można się jednak spotkać z tym również u bliskiego sąsiada Polski – segregacja jest też bardzo rozwinięta w Niemczech.
Natomiast najprzyjemniejszą częścią (przynajmniej dla mnie, ponieważ zawsze byłam osobą, która musiała wynosić śmieci, pomimo że tego nie cierpiałam) jest fakt, że w mojej miejscowości, podobnie jak w reszcie walijskich miast, śmieci wystawia się przed schodami domu na dzień przed ich wywozem, a rano „magicznie” znikają. Należy tylko zwrócić uwagę, jakie śmieci są wywożone w danym tygodniu i po problemie 🙂
- Brak niedziel niehandlowych
W UK nie został wprowadzony przepis o zakazie handlu w niedziele. Wszystkie sklepy w te dni pracują normalnie. Oczywiście, godziny są znacznie skrócone w porównaniu do innych dni. Sklepy otwarte są zazwyczaj do godziny 16, kiedy w inne dni pracują nawet do 22, jednak jest to bardzo przyjemne nie musieć myśleć o zakupach wcześniej, zwłaszcza, jeżeli niedziela jest jedynym dniem, kiedy naprawdę mamy na to więcej czasu.
- Podsumowanie
Każdy kraj to zupełnie inna kultura. Niektóre rzeczy są podobne, inne całkowicie nas zaskakują. Do niektórych trzeba się przyzwyczaić, reszta przychodzi zupełnie naturalnie. Jednak pomimo pewnych zaskoczeń, życie tutaj jest pełne wrażeń, przyjemne i momentami naprawdę niesamowite.
Historie, które opowiedziałam traktujcie z przymrużeniem oka, ponieważ miały na celu Was rozbawić i odrobinę lepiej pokazać – „od kuchni” – jak to jest mieszkać tutaj. Żadna z wymienionych rzeczy nie przeszkadza tak naprawdę w codziennym życiu, powiedziałabym, że to bardziej miła odmiana. A co do momentów zaskoczenia – te zawsze nastają po przyjeździe do nowego miejsca, gdzie wszystko funkcjonuje trochę inaczej.
Jeśli potrzebujesz porady, chcesz dowiedzieć się więcej o mojej uczelni lub kierunku bądź umówić się ze mną na konsultacje, odezwij się do Teamu Studia w Anglii pomoc@studiawanglii.pl, na pewno Cię ze mną skontaktują!